Krótka historia Chaty

W 1981r. Szczep 23 WDH postanowił zdobyć dla swoich harcerzy stałą bazę turystyczną, która umożliwiłaby tańsze i wygodniejsze organizowanie obozów i biwaków. Rozesłano więc listy do wszystkich nadleśnictw południowej Polski z zapytaniem, czy nie posiadają na swoim terenie budynku, który mógłby służyć jako harcerska baza turystyczna. Odpowiedzi pozytywne nadeszły tylko dwie, jedna z nich z Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka. Wysłana na miejsce delegacja potwierdziła przydatność obiektu w Sokołówce do celów turystycznych, toteż w dniu 1 kwietnia 1982r. zawarto umowę najmu pomiędzy Okręgowym Zarządem Lasów Państwowych we Wrocławiu, a Komendą Chorągwi Stołecznej ZHP w Warszawie, reprezentującą Szczep 23 WDH.

W rzeczywistości stan domu nie pozwalał jednak na wykorzystanie go jako harcerskiej bazy turystycznej. W kwietniu 1982r. odbyło się pierwsze czterodniowe szczepowe wiosennisko na Sokołówce. Przeprowadzono wtedy pierwsze doraźne prace restauracyjne. Uzyskanie bazy na Sokołówce zdeterminowało działania Szczepu 23 WDH na najbliższe kilka lat. Należało przeprowadzić gruntowny remont domu w celu uzdatnienia go do użytku harcerzy. Chata wymagała wielu nakładów i dobrego zorganizowania prac. W celu koordynacji działań stworzono w szczepie funkcję Chatara – czyli osoby zajmującej się chatą. Pieniądze na remont Szczep czerpał z prowadzonych w ciągu roku prac zarobkowych (sprzedaż zniczy itp., sprzątanie biur, malowanie itd.), nie otrzymywał żadnych dotacji, wszystko było wypracowane przez harcerzy. Stan domu wymagał przyśpieszonego tempa robót remontowych. W związku z tym uzgodniono z dyrekcją szkoły (czyli II L.O. im.Stefana Batorego), że 2-3 razy do roku każda z drużyn Szczepu 23 WDH uzyska oficjalne zwolnienie z zajęć i na 4 dni (od czwartku do niedzieli) uda się na Sokołówkę, aby prowadzić remont. W czasie wakacji organizowane były trzytygodniowe obozy remontowe, podobnie działo się w każdym wolnym od lekcji okresie. Ekipy harcerzy bywały wtedy na Sokołówce prawie co tydzień. W okresie 1982-85 prowadzony był intensywny remont. W związku z nim dokonano licznych zakupów materiałów, narzędzi oraz podstawowego wyposażenia.

Po wstępnym przystosowaniu domu do pełnienia funkcji bazy turystycznej Szczepu 23 WDH można było zmniejszyć natężenie prac. Nadal jedank organizowane były letnie obozy remontowe, kolejne grupy wykonywały różne mniejsze prace na rzecz chaty, prowadzono działania konserwacyjne i zabezpieczające. Gromadzono wyposażenie bazy. Kilkuletnie prace naprawcze w “Sokołówce” umożliwiły w końcu wykorzystanie chaty zgodnie z jej przeznaczeniem. Obecnie oprócz obozów remontowych były tam organizowane liczne obozy rekreacyjno-krajoznawcze, krótkie kilkudniowe wyjazdy, kursy instruktorskie oraz zimowiska drużyn.

W 1989r. nastąpiły w harcerstwie polskim znaczne zmiany. ZHP przestał być jedyną organizacją harcerską w Polsce. Powstał związek Harcerstwa Rzeczypospolitej, w którym znalazł się m.in. Szczep 23 WDH. Komenda Chorągwi Stołecznej ZHP, wynajmująca dotychczas bazę dla Szczepu, przestała być zainteresowana dalszym najmem. W związku z tym wypowiedziała umowę na dzień 1 czerwca 1990r. Szybka reakcja instruktorów Szczepu umożliwiła przedłużenie najmu na ZHR, jednak rodząca się organizacja nie była w stanie uregulować wszystkich spraw prawnych. Dlatego też Szczep postanowił zająć się bazą bezpośrednio. W 1992r. instruktorzy Szczepu założyli Harcerską Fundację Turystyczną “Pomarańczarni”, której celem jest m.in. wspieranie środowiska harcerskiego działającego przy II L.O. im.S.Batorego, rozwój turystyki i krajoznawstwa oraz wspieranie działań służących ochronie środowiska. Jej celem było także wsparcie Szczepu w utrzymywaniu i użytkowaniu bazy.

Koniec roku 1994r. zaznaczył się zintensyfikowaniem działań Fundacji “Pomarańczarni”. W styczniu 1995r. Fundacja podpisała z Nadleśnictwem w Bystrzycy Kłodzkiej umowę użytkowania domu na Sokołówce. Po ustaleniu sytuacji prawnej możliwe było silniejsze zaangażowanie się w remont bazy. W kolejnych latach organizowano obozy remontowe. Chata służyła kolejnym pokoleniom Pomarańczarni.

Chata przed pożarem

Ze względu na stan Chaty i konieczność poważnych remontów priorytetem dla Fundacji od dłuższego czasu było uzyskanie trwałego tytułu do Chaty, w miejsce dotychczasowego użytkowania.

Pod koniec 2013 r. wybrany w tym samym roku Zarząd Fundacji (Izabella Dybowska, Ewa Ochodzka, Marcin Kornatowski, Bernard Tabor, Antoni Morawski) rozpoczął rozmowy z Nadleśnictwem Bystrzyca Kłodzka. W prowadzeniu tej sprawy brali udział także członkowie Rady – Sławek Chmielewski, Michał Brzoza-Brzezina i Włodek Bieliński. Fundacja poinformowała Nadleśnictwo, że ówczesny stan prawny blokuje ją w podejmowaniu większych wysiłków remontowych, a stan budynku (zwłaszcza pokrycia dachowego) wymaga inwestycji. Widoczne było, że w dalszej perspektywie brak remontów pozbawi harcerzy możliwości wykorzystywania budynku jako bazy, choćby ze względu na kwestie bezpieczeństwa pobytu w Chacie. Przedstawiciele Nadleśnictwa – w tym Pan Nadleśniczy – wykazali przyjazną i pełną zrozumienia postawę. Jednocześnie orzekli, że nie ma żadnej możliwości nieodpłatnego przekazania Chaty Fundacji. Jedyną możliwość jest jej zakup, na podstawie (ówczesnych) przepisów ustawy o lasach (art. 40a). Przepisy te jednakże pozwalały na zakup budynku tylko i wyłącznie najemcom.

Fundacja, od 4 maja 1999 r. korzystała z Sokołówki na podstawie Umowy o przekazaniu nieruchomości w użytkowanie, zawartej na mocy innego przepisu ustawy o lasach (ówczesny art. 40 ust. 1 pkt. 9) By dokonać zakupu, konieczna była zmiana umowy użytkowania na umowę najmu. W 2014 roku Nadleśnictwo zapowiedziało zgodę na zmianę podstawy korzystania z budynku, ale poinformowało Fundację, że musi w tym celu także zmienić swój wewnętrzny dokument, regulujący politykę lokalową (określający przeznaczenie każdego budynku). Wymagało to wewnętrznych uzgodnień w Lasach Państwowych. Nadleśnictwo oceniło, że cały proces może potrwać około roku.

Zarząd Fundacji, po uzyskaniu aprobaty Rady kontynuował pracę, zwracając się do Nadleśnictwa o możliwość zawarcia umowy najmu. Niestety, ponieważ Fundacja nigdy nie była najemcą budynku, a jedynie użytkownikiem, nie miała możliwości uzyskania przewidzianej w ustawie obniżki ceny przy zakupie budynku (3% za każdy rok najmu). Od 1982-1990 najemcą była Chorągiew Stołeczną ZHP, w latach 1990-94 Fundacja korzystała z Chaty bez tytułu prawnego, a w latach 1995-1999 na podstawie umowy dzierżawy. Według ówczesnych ocen koszt zakupu Chaty, który miał podać wyznaczony przez Nadleśnictwo rzeczoznawca był szacowany na 100.000 – 150.000 zł; Nadleśnictwo przewidywało jednak możliwość rozłożenia tej płatności na raty.

Wedle tych przepisów można było nabyć budynek bez przetargu wraz z gruntem pod budynkiem. Do zakupu zostałaby wydzielona działka (odległość 4m od fundamentów Chaty, a od frontu Chaty do drogi). Nie było możliwości zakupienia reszty dotąd istniejącej działki (łąki na zachód od Chaty). Nadleśniczy zaproponował możliwość dzierżawy tego terenu, po obniżonej cenie.

Przedłużające się procedury wewnętrzne w Lasach Państwowych sprawiły, iż sprawa rozciągała się w czasie. Fundacja monitowała Nadleśnictwo o przyspieszenie procedowania. Sprawa była uzgadniana wewnętrznie na kolejnych szczeblach. Pod koniec 2015 r. Lasom Państwowym udało się sfinalizować kształt umów, które miały otworzyć drogę do preferencyjnego wykupu Chaty. Jednocześnie Fundacja zdążyła już zgromadzić środki (30.000 zł) na przyszły wykup i ująć je w budżecie na 2016 r. Na początku 2016 r. monitowaliśmy Nadleśnictwo, oczekując informacji o gotowości do podpisania umowy najmu budynku i umowy dzierżawy terenu.

Niezależnie od wysiłków dotyczących uwłaszczenia Chaty, budynek był zadbany i poddawany ciągłym kontrolom. Wypełniając obowiązki wobec Nadleśnictwa i osób korzystających z Chaty rokrocznie dokonywano przeglądów instalacji elektrycznej oraz przeglądów kominiarskich. Nad stanem budynku czuwał Chatar, dokonujący bieżących napraw. Na bieżąco łatany był dach. Chatę utrzymywano w porządku, korzystało z niej szereg drużyn harcerskich, w tym spoza Pomarańczarni.

Pożar Chaty

8 lutego 2016 roku o godz. 22.00, podczas zimowiska „Pomarańczarni” wybuchł pożar Chaty. Członek kadry Szczepu – przyboczny jednej z drużyn, który był wówczas w budynku, podjął próbę jego ugaszenia i natychmiast wezwał pomoc. Próba zgaszenia pożaru niestety nie powiodła się, pożar był już znacznie rozprzestrzeniony. Płonęło piętro i część sieni. Harcerz obecny w Chacie wobec rozwoju pożaru i znacznego zadymienia musiał opuścić Chatę. Przy gaszeniu ognia zapaliło się na nim ubranie i doznał poparzeń. Płomienie zauważyli sąsiedzi, którzy także podnieśli alarm. Po krótkim czasie na miejsce przybyły jednostki Straży Pożarnej. Jako pierwsi na miejscu pojawili się strażacy-ochotnicy z Polanicy-Zdroju. W akcji wzięły udział także jednostki Państwowej Straży Pożarnej z Kłodzka i Bystrzycy Kłodzkiej oraz OSP ze Starego Wielisławia, Szczytnej i Szalejowa Dolnego. W akcji wzięli udział również policjanci oraz załoga pogotowia energetycznego, pomocy poparzonemu harcerzowi udzielili ratownicy medyczni. Na miejsce przyjechał Burmistrz Polanicy.

Niestety, pomimo takiej liczby zaangażowanych sił, nie udało się uratować budynku. Drewniana część chaty spłonęła doszczętnie, zachowała się jedynie kamienna owczarnia, podpiwniczenie oraz drewutnia. Na szczęście – w czasie pożaru harcerze przebywali na zajęciach w lesie za Kamienną Górą, wraz z większością swojego ekwipunku. Spłonęło jednak całe wyposażenie Chaty, większość gromadzonych pamiątek, związanych z naszym środowiskiem harcerskim oraz krajoznawczych, związanych z terenem Gór Bystrzyckich, a także część rzeczy osobistych.

Jako prawdopodobną przyczynę pożaru strażacy wskazywali zapalenie się belki stropowej – od rozgrzanego komina. Przyczynę tę według naszych informacji potwierdziło także późniejsze śledztwo prowadzone przez kłodzką prokuraturę.

Działania podjęte po pożarze

Bezpośrednio po pożarze Fundacja podjęła działania we współpracy z władzami Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka: zabezpieczono teren pogorzeliska, dokonano oględzin z policją oraz biegłymi, a także rzeczoznawcami ubezpieczeniowymi.
15 lutego 2016 r. odbyło się posiedzenie Rady Fundacji, na którym ustalony został plan działań po pożarze. Rada Fundacji podjęła decyzję o jak najszybszej reaktywacji Harcerskiej Bazy Turystycznej. Przyjęto, iż w pierwszej kolejności należy podjąć próbę odbudowy Sokołówki w tym samym kształcie i miejscu, w porozumieniu z Lasami Państwowymi.

Z inicjatywy instruktorów Szczepu i członków Rady Fundacji ogłoszona została zbiórka na rzecz harcerzy i instruktorów, których rzeczy osobiste spłonęły w pożarze, oraz Szczepu, który stracił znaczne zasoby sprzętowe. W wyniku przeprowadzonej zbiórki zebrane zostało 16.073,13 zł. Środki zostały przekazane zarówno przez osoby prywatne, jak i znajome środowiska harcerskie i oficjalne struktury ZHP. Powołana przez Radę Komisja rozdzieliła zebrane środki – zostały przeznaczone na odkupienie sprzętu (turystycznego i programowego) należącego do Szczepu oraz wypożyczonego przez Szczep, jak również na pokrycie części strat doznanych przez harcerzy (spalony sprzęt turystyczny, rzeczy osobiste).

Dla wsparcia działań Zarządu Fundacji powołano 3 zespoły, złożone z członków Rady Fundacji, Zarządu Fundacji oraz instruktorów Szczepu:
1. Zespół, którego zadaniem było zaplanowanie i zorganizowanie zbiórki na reaktywację Bazy.
2. Zespół, którego zadaniem było opracowanie koncepcji odbudowy Chaty, a jeżeli by nie było to możliwe – stworzenia alternatywnych propozycji (odbudowa w innym miejscu, zakup innego budynku).
3. Zespół ds. skutków pożaru, którego zadaniem było załatwienie spraw formalnych związanych z ustaleniem dalszych kroków z Lasami Państwowymi, współpracą z organami prowadzącymi postępowanie dot. pożaru, wypłatą odszkodowania z polisy ubezpieczeniowej, dozorem i sprzątaniem pogorzeliska.

Dalsze losy budynku Chaty

Już na pierwszym spotkaniu z Lasami Państwowymi Fundacja wyraziła wolę odbudowy budynku, w tym samym miejscu i kształcie. W tej sprawie zwrócono się do Nadleśniczego Nadleśnictwa Bystrzyca Kłodzka. Nadleśnictwo uznało, iż wobec pożaru przeprowadzenie zaplanowanej wcześnie procedury, związanej ze zmianą umowy i późniejszym odkupieniem budynku jest niemożliwe, a ustalenia z lat 2013-2015 – nieaktualne. Nadleśniczy stwierdził, iż nie widzi prawnej możliwości odkupienia ruin i odbudowy budynku przez Fundację.

W związku z powyższym, Fundacja zwróciła się z tym samym postulatem do wyższych szczebli Lasów Państwowych, do Generalnej Dyrekcji w Warszawie, oraz do Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych we Wrocławiu. W wyniku tych starań odbyło się w kwietniu 2016 roku spotkanie przedstawicieli Fundacji z Dyrektorem Regionalnym, na którym ustalono iż Dyrekcja zbada możliwości odbudowy i wykupu, a w razie braku takiej możliwości wskaże możliwości alternatywne – np. najmu innego budynku z zasobu Dyrekcji, obejmującego cały Dolny Śląsk.

Równolegle Fundacja prowadziła z Nadleśnictwem współpracę dotyczącą uzyskania od ubezpieczyciela odszkodowania za budynek oraz odzyskania mienia Fundacji (wyposażenia Chaty) i rzeczy osobistych harcerzy, pozostałych w pogorzelisku. Zgodnie z polisą ubezpieczeniową sumę ubezpieczenia otrzymały Lasy Państwowe, jako właściciel budynku. Wobec Fundacji Lasy Państwowe nie wystosowały żadnych roszczeń, wynikających ze zniszczenia budynku przekazanego Fundacji w użytkowanie.
Od momentu uzyskania odszkodowania Nadleśnictwo właściwie przerwało współpracę z Fundacją. Odmówiono Fundacji informacji dotyczących planów względem pozostałości budynku, zasłaniając się, w oficjalnym piśmie, tajemnicą handlową.

Nadleśnictwo poinformowało Fundację, iż dostęp do pogorzeliska przedstawicieli Fundacji jest niemożliwy, a nawet zabroniony, ze względu na zagrożenie zawaleniem się pozostałości Chaty. Fundacja wystosowała do Nadleśnictwa szereg pism, żądając dostępu do pogorzeliska w celu odzyskania mienia (swojego i osób trzecich – harcerzy). Dzięki temu Fundacja uzyskała informacje, iż Nadleśnictwo zaplanowało uprzątnięcie pogorzeliska po drewnianej konstrukcji Chaty, a jednocześnie wyburzenie kamiennych pozostałości Chaty.

Wobec powyższego, zwrócono się do odpowiednich organów administracji, protestując wobec takich zamiarów. Mimo tego Nadleśnictwo (nie informując Fundacji), dokonywało kolejnych kroków administracyjno – prawnych, uzyskując niezbędne pozwolenia na rozbiórkę pozostałości budynku, w tym zgodę Konserwatora Zabytków. W odpowiedzi na pytania ze strony Fundacji Nadleśnictwo potwierdziło, iż rozbiórka jest zaplanowana. Jednocześnie odmówiło odstąpienia od zamiaru rozbiórki do czasu decyzji podjętych na szczeblu Dyrekcji Regionalnej. Działania w tym kierunku były – co nietypowe dla dotychczasowych doświadczeń dotyczących funkcjonowania struktury Lasów Państwowych – pospieszne. Nadleśnictwo nie precyzowało terminu ewentualnej rozbiórki, zasłaniając się procedurą przetargową. Zadeklarowało, iż poinformuje Fundacje, o planowanym terminie, by możliwe było odzyskanie rzeczy z pogorzeliska.

Fundacja, wobec braku innych możliwości zwróciła się z obszernym pismem do Generalnego Dyrektora Lasów Państwowych, wnioskując o wstrzymanie działań Nadleśnictwa względem pozostałości budynku, a jednocześnie wystosowując szereg pytań o możliwość odbudowy Chaty w tym samym miejscu i kształcie oraz przejęcie na własność Fundacji (zakup) pozostałości po Chacie lub działki. Finalnie, Nadleśnictwo zawiadomiło Fundacje telefonicznie o dacie rozbiórki, na 6 dni przed jej rozpoczęciem. Fundacja natychmiast skierowała do Nadleśniczego wezwanie do zaprzestania prac lub ograniczenia ich do uprzątnięcia pogorzeliska i pozostawienia części kamiennej (owczarni i piwnicy), które w opinii Fundacji nie zostały zniszczone w wyniku pożaru. Nadleśniczy odmówił wstrzymania prac.

Wynajęta przez Nadleśnictwo firma rozbiórkowa rozpoczęła działania na miejscu przy użyciu ciężkiego sprzętu. Do miejsca pogorzeliska zostali dopuszczeni przedstawiciele Fundacji, którym udało się odzyskać wiele pamiątek – rzeczy z wnętrza Chaty, które przetrwały pożar. Od czerwca do sierpnia 2016 r. pozostałości Chaty zostały rozebrane, łącznie z fundamentem. Teren został splantowany.

Odpowiedź z Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych Fundacja otrzymała dopiero w grudniu 2016 r.. Dyrekcja wskazała brak możliwości realizacji postulatów Fundacji, w tym odkupienia działki, poinformowała również o braku podobnego budynku w zasobie Regionalnej Dyrekcji we Wrocławiu. Do pisma dołączono wzajemną korespondencję wszystkich trzech szczebli Lasów Państwowych, utrzymaną w podobnym duchu.

Reaktywacja Harcerskiej Bazy Turystycznej

Próba odzyskania ruin Chaty, a następnie działki po Chacie była wysiłkiem wielu osób – Zarządu i Rady Fundacji, ale także wielu osób wspierających. Przez kilka miesięcy od pożaru, aż do grudnia 2016 r. kilkanaście osób spotykało się, pisało pisma, dzwoniło, monitowało i starało się, by Fundacja mogła podjąć się jak najszybciej odbudowy Chaty w tym samym miejscu. Odbyliśmy kilkanaście wyjazdów do Kotliny Kłodzkiej i Wrocławia, spotykaliśmy się z urzędnikami, leśnikami, lokalnymi przyjaciółmi.

Niezależnie od działań względem pozostałości Chaty pracował zespół ds. reaktywacji Chaty. Wobec pogarszających się relacji z Lasami Państwowymi omawiane były alternatywne scenariusze. Po dyskusjach i ocenie możliwości pozyskania środków zdecydowano, że najbardziej optymalny wydaje się wariant zakupu innego budynku.