fotografia: Wojciech Kuhn, wojciechkuhn@gmail.com

Odtworzenie harcerskiej bazy turystycznej i zbiórka pieniędzy na ten cel – 23 często zadawane pytania

 

  1. Dlaczego nie odbudowujemy chaty w tym samym miejscu?

Niestety nigdy nie udało nam się uzyskać trwałego tytułu do nieruchomości, na której stała Chata w Sokołówce. Właścicielem terenu są Lasy Państwowe. Chatę użytkowaliśmy od 1982 roku na podstawie różnych umów, najmu (1982-1990), bez umowy (1990-1994), umowy dzierżawy (1995-1999), umowy użytkowania (1999-2016). Prowadziliśmy prace nad wykupem. W wyniku długoletnich starań Lasy Państwowe w końcu wyraziły na to zgodę. Formalny proces wykupu miał być finalizowany w 2016 i 2017 roku. Jednak po pożarze Lasy Państwowe zdecydowały o rozbiórce pozostałości Chaty, oraz odmówiły nam sprzedaży działki. Lasy nie zgodziły się również na kontynuację dotychczasowej umowy użytkowania w celu odbudowy Chaty, choć podjęliśmy takie starania również na poziomie regionalnym, oraz w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych. Lasy motywowały odmowę brakiem możliwości prawnych. W tej sytuacji mogliśmy brać pod uwagę tylko reaktywację HBT w innym miejscu, w oparciu o własne siły.

  1. Dlaczego tak długo trwał proces wyboru nowej chaty?

Poszukiwanie nieruchomości mogącej zastąpić HBT Sokołówka (która spłonęła w lutym 2016 r.) trwało dwa lata. W tym czasie Zespół powołany przez Radę Fundacji obejrzał w Internecie setki ofert sprzedawanych nieruchomości i dokładnie przeanalizował kilkadziesiąt z nich. Pewna część z nich (m.in. domy w Lesicy, Szczawinie, Świerkach, Wilkanowie, Międzygórzu, Starkówku, Polanicy, także kilka nieruchomości w bezpośrednim otoczeniu dawnej Chaty) była oglądana w terenie; w sumie odbyto kilkanaście wyjazdów poświęconych reaktywacji HBT. Wszystkie analizowane oferty, choć atrakcyjne, posiadały jednak wady wykluczające je z naszych zainteresowań. Dzięki śledzeniu ofert oraz wyjazdom terenowym Zespół wyrobił sobie jednak zdanie na temat charakteru ofert na rynku nieruchomości w Kotlinie Kłodzkiej (i w szczególności na temat poziomu cen oraz stanu technicznego oglądanych obiektów).

W lutym 2018 roku zauważono ofertę sprzedaży nieruchomości w górnej, południowej części miasta Szczytna – w Bobrownikach. W związku z potencjalnie dużą atrakcyjnością, w ciągu dwóch tygodni nieruchomość obejrzało kilkanaście osób związanych z Fundacją. Wszyscy potwierdzili, że nieruchomość jest, z naszego punktu widzenia, bardzo atrakcyjna. W oparciu o rekomendację zespołu poszukującego chaty Rada Fundacji 28 marca 2018 roku wyraziła zgodę na jej zakup.

  1. Dlaczego chcemy kupić chatę i przeznaczyć ją na nową bazę, a nie np. dzierżawić dom należący do kogoś innego?

Zalety prawa własności są powszechnie znane. Oczywiście, także najem czy inne sposoby uzyskania krótkotrwałego tytułu do używania rzeczy są atrakcyjne i dobre w wielu przypadkach. Jednak w przypadku bazy turystycznej, użytkowanej przez wielu ludzi, ryzyka związane z takimi nietrwałymi tytułami prawnymi są ogromne. Dla nas dodatkowo liczy się historia użytkowania Sokołówki. Większość ważniejszych decyzji musieliśmy uzgadniać z Lasami Państwowymi, nietrwałość tytułu powstrzymywała nas też przed większymi inwestycjami i remontami. I tak wydaliśmy przez lata na użytkowanie bazy sporo pieniędzy, a na końcu to Lasy Państwowe, a nie Fundacja, uzyskały odszkodowanie za spalony budynek. Nieruchomość będąca wyłączną własnością Pomarańczarni daje nam możliwość pełnego wpływu na stan techniczny i formę użytkowania chaty tak, aby najlepiej służyła ona celom Pomarańczarni i jej środowiska.

  1. Po co harcerzom chata?

Idea własnej chaty pojawiała się w Pomarańczarni już przed wojną. Zimowisko 1938 roku odbyło się w schronisku harcerskim na Kostrzycy

https://pl.wikipedia.org/wiki/Schronisko_na_Kostrzycy

– i od tej pory druhowie (a potem i druhny) w pomarańczowych chustach zawsze myśleli o wyjazdach do własnej bazy. Stało się to możliwe, kiedy Szczep ponownie urósł w siłę w latach 70. W 1981 roku starania instruktorów Pomarańczarni zakończyły się sukcesem. Od 1982 do Chaty na Sokołówce jeździły tysiące harcerzy 23, a także i innych harcerzy przyjaciół Pomarańczarni. W przekonaniu „dinozaurów” oraz obecnych instruktorów Szczepu własna chata w górach jest kotwicą, która oprócz tradycji, bohaterów, barw i emblematów, murów Szkoły Batorego – spaja nasze środowisko, i powoduje, że działa ono nieprzerwanie, kultywuje historię i dokonania poprzedników.

Chata jest też ważnym instrumentem wychowawczym. Harcerze uczą się gospodarności, rzemiosła i zaradności. Poznają trudy i radości turystyki górskiej. Poznają ważny region Polski, odległy od Warszawy, ale piękny i ciekawy.

Są też i względy czysto pragmatyczne – wyjazdy do własnej chaty są tańsze i łatwiejsze, jest ona zawsze dostępna, o każdej porze roku, tygodnia, dnia.

  1. Dlaczego kupujemy chatę tak daleko od Warszawy?

Kupujemy chatę w miejscu możliwie bliskim miejscu starej Chaty. To co robimy, to reaktywacja bazy, użytkowanej przez nasze środowisko przez 34 lata.

Chcemy też kontynuować tradycję wyjazdów Pomarańczarni w Sudety – zapoczątkowaną przez drużynowego Michała Glinkę, żołnierza Batalionu Zośka, w 1946 roku, kiedy to drużyna pojechała do Karpacza. A od otwarcia bazy na Sokołówce Pomarańczarnia znaczną część swoich wyjazdów odbywała do Kotliny Kłodzkiej. Do dziś setki byłych harcerzy 23 jeżdżą do Kotliny, i w inne pasma Sudetów, z rodzinami i przyjaciółmi. Zżyliśmy się z ziemią kłodzką, mamy tam lokalnych przyjaciół, jesteśmy tam rozpoznawani. To jest już trochę “nasz” region.

W ciągu ostatnich kilku lat znacznie poprawił się dojazd w Kotlinę, i jest ona bardzo łatwo dostępna zarówno dla osób zmotoryzowanych jak i niezmotoryzowanych. Podróż samochodem z Warszawy zajmuje ok. 5 godzin. Większość trasy pokonuje się autostradami i drogami szybkiego ruchu, co sprawia, że w Sudety jedzie się znacznie krócej, niż np. w Bieszczady 🙂 Skończył się również problem z pociągami. Linia kolejowa Kłodzko-Kudowa została wyremontowana i ponownie oddana do użytku, a do Szczytnej czy Polanicy dojeżdża z Wrocławia, Wałbrzycha i Kłodzka wygodny szynobus Kolei Dolnośląskich, co gwarantuje dobre warunki dojazdu do nowej chaty drużynom harcerskim.

Na stacji PKP w Szczytnej zatrzymuje się kilkanaście pociągów dziennie. Brak jest wprawdzie bezpośredniego połączenia z Warszawą, ale jest kilka dobrych połączeń z przesiadką we Wrocławiu. Stacja kolejowa jest oddalona od chaty o ok. 2,5 km (a różnica wzniesień pomiędzy stacją a chatą jest o 100 metrów mniejsza, niż w przypadku Sokołówki, co wynika głównie z faktu, że pomiędzy sąsiadującymi stacjami Polanica i Szczytna linia kolejowa istotnie się wznosi). Jest też przystanek PKS z autobusami m.in. do Kłodzka, Kudowy, Wrocławia a nawet Zakopanego. Dostępne są też połączenia do Czech. Samochodem do Pragi jest ze Szczytnej 190 km, a do Wiednia 315 km.

  1. Co wiemy o okolicy nowej chaty? Czy ze starej Chaty jest daleko do nowej?

Okolica nowej chaty to dawna wieś Nowe Bobrowniki, obecnie część miasta Szczytna. Przed wojną była ona znana z licznych szlifierni szkła, a w pobliżu chaty funkcjonował duży młyn, korzystający z wartko płynącego strumienia. Strumień nadal pozostaje czysty, czego dowodem jest zasiedlająca go dzika populacja pstrąga. Niegdyś powyżej chaty znajdowało się kilka dużych gospodarstw, obecnie pozostał tylko jeden dom i zarastające pola.

Dojście ze starej Chaty do nowej górskimi drogami zajmuje 1h35’ (6,8 km, 214 m↑, 254 m↓). Nowa chata położona jest w połowie głęboko wciętej doliny ciągnącej się ze Szczytnej na południe, aż za zachodnią grań widocznego z chaty Wolarza (852 m n.p.m.). We wsi, a jednocześnie na jej skraju, dobrze izolowana od innych zabudowań, tuż przy linii lasu.

Bezpośrednio obok niej przebiega żółty szlak łączący Polanicę – przez Szczytną – z Dusznikami Zdrój, a 210 metrów dalej biegnie szlak rowerowy ER-2. Ze względu na umiejscowienie, nowa chata może stanowić znakomitą bazę wypadową do wielu atrakcyjnych miejsc. Na Wolarz dotrzeć można z niej w 1h10’ (2,5 km, 307 m↑), do Schroniska pod Muflonem w 1h38’ (6,7 km, 318 m↑, 165 m↓), do parku zdrojowego w Dusznikach w 1h33’ (7,4 km, 85 m↑, 90 m↓), do rezerwatu Torfowisko pod Zieleńcem w 2h02’ (8,7 km, 334 m↑, 164 m↓), do centrum Zieleńca 2h33’ (477 m↑, 164 m↓), na Szczeliniec Wielki w 3h40’ (438 m↑, 104 m↓, zaś do słynnej La Nonny w 1h44’ (8,6 km, 104 m↑, 288 m↓). Oznacza to możliwość planowania ciekawych, jednodniowych wycieczek bez konieczności korzystania z transportu.

A samochodem czy nawet rowerem ze Szczytnej do Polanicy jedzie się kilka minut.

  1. Jaki standard/ charakter ma docelowo mieć chata?

Planujemy, by dom w Szczytnej przejął w jak największym stopniu podstawowe funkcje Sokołówki – bazy harcerskiej która z jednej strony pełniła ważną rolę w procesie wychowania harcerzy, a z drugiej łączyła kolejne pokolenia obecnych i byłych harcerzy Pomarańczarni.

Docelowo baza ma umożliwiać prowadzenie zgodnych ze wszystkimi przepisami o organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży wyjazdów drużynom harcerskim i zuchowym, a odpowiedzialność za zarządzanie nią powinna, przynajmniej częściowo, spoczywać na barkach kadry instruktorskiej Pomarańczarni i starszych harcerzy.

Docelowo baza powinna dawać możliwość noclegu grupom do 30 osób.  W pierwszym okresie będzie to jednak z pewnością mniejsza liczba.

Bazując na dyskusjach w gronie Rady Fundacji nie jest przewidziane przekształcenie bazy w nowoczesny obiekt hotelowy przynoszący istotny zysk. Docelowo baza powinna spełniać standard zbliżony do standardu schroniska turystycznego: zapewniać bieżącą wodę (ciepłą przynajmniej przez część dnia), miejsca noclegowe w łóżkach, możliwość przygotowania posiłków dla nocującej grupy, sprawne ogrzewanie.

  1. Co zrobimy, by chata się znowu nie spaliła?

Chata zostanie sprawdzona przez eksperta – biegłego w zakresie pożarnictwa i ochrony przeciwpożarowej. Jego opinia będzie dla nas podstawą do rozmieszczenia odpowiednich instalacji i zakupu sprzętu przeciwpożarowego. Dzięki tym działaniom chata uzyska pozytywną opinię Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kłodzku, co jest niezbędne do organizowania tam wypoczynku dzieci i młodzieży — np. biwaków i zimowisk harcerskich. Regularnie, w określonym w prawie czasie, opinia będzie weryfikowana przez Straż Pożarną, a stan sprzętu (np. gaśnic) sprawdzany przez profesjonalistów. Dodatkowo, skonsultujemy się także ze strażakami-ochotnikami ze Szczytnej i uwzględnimy ich sugestie planując wykonanie odpowiedniej infrastruktury oraz stworzenie odpowiednich procedur.

  1.  Co powinniśmy wiedzieć o transakcji nabycia chaty?

6 kwietnia 2018 roku zawarliśmy przed notariuszem w Kłodzku umowę przedwstępną, i mamy zakup chaty zagwarantowany prawnie. Transakcję musimy sfinalizować najpóźniej w czerwcu. Sprzedający są jednak gotowi się wyprowadzić już w maju, jeśli uda się nam zapłacić całą cenę wcześniej. A my jesteśmy zainteresowani, by jak najszybciej rozpocząć prace adaptacyjne, by wakacje w nowej chacie stały się jak najbardziej realne.

Chatę kupujemy od prywatnej właścicielki, która wraz z rodziną kończy budowę nowego domu w centrum Szczytnej. Jest to osoba, która odziedziczyła dom po rodzicach. Rodzice byli pracownikami Lasów Państwowych i wykupili nieruchomość od Nadleśnictwa w 2003 roku. Zbadaliśmy stan prawny chaty i jest on prawidłowy. Plan zagospodarowania przestrzennego dopuszcza prowadzenie w nieruchomości działalności turystycznej.

Chata ma ok. 120 lat, lecz jest w dobrym stanie technicznym. Szczegółowy opis techniczny można obejrzeć tutaj .

  1. W jaki sposób chata będzie się utrzymywać?

Planujemy, że opłaty za pobyt będą pokrywać bieżące koszty funkcjonowania chaty i odnawianie zasobów zużywanych przez gości. Chcemy, by opłata za korzystanie z chaty była odrobinę większa niż w przypadku Sokołówki i jednocześnie niższa niż konkurencyjne noclegi w pobliskich gospodarstwach agroturystycznych. Położenie chaty, przy popularnym szlaku zapewnią jej dobrą rozpoznawalność, a kontakty harcerskie pomogą uzupełnić obłożenie chaty w czasie, gdy będzie mniej gości z Pomarańczarni. Instalacja centralnego ogrzewania pomoże nam zwiększyć obłożenie także w sezonie zimowym. Na podstawie obłożenia Sokołówki w ostatnich latach jej istnienia obliczyliśmy, że koszty będą równoważyć przychody, a także dawać możliwość przeprowadzania małych remontów. Większe remonty będą finansowane w inny sposób (darowizny, 1,5% podatku).

  1. Kto będzie się zajmował chatą, kiedy Fundacja ją kupi?

Baza nie będzie posiadała stałego, mieszkającego na miejscu chatara. Bieżące zarządzanie chatą odbywać się będzie na dotychczasowych zasadach, tj. z Warszawy. Niemniej, planowane jest znalezienie na miejscu osoby opiekującej się chatą (możliwe grono to zarówno osoby sprzedające, jak i nasi przyjaciele, którzy pomagali nam w końcowym okresie utrzymania Sokołówki oraz po pożarze). Szczegółowy zakres opieki i podział obowiązków w przyszłym zespole zarządzającym chatą jest teraz opracowywany. W skład zespołu wejdą zarówno dinozaury, jak i obecnie działający harcerze.

Jak się wydaje, wobec dużej ilości i złożoności zadań, które trzeba wykonać w pierwszym etapie funkcjonowania bazy, początkowo zarządzanie projektem będzie w znacznym stopniu spoczywało na barkach Fundacji (jest już grupa gotowa się tym zająć), przy wsparciu harcerzy Szczepu. Z czasem coraz większa odpowiedzialność za zarządzanie bazą będzie przekazywana w ręce harcerzy. Grupa jest otwarta na innych członków środowiska Pomarańczarni chcących włączyć się w proces urządzania i zarządzania bazą. Mamy też przyjaciół na miejscu w Kotlinie, a w okolicy działają drużyny harcerskie. Mając doświadczenia z zarządzania Chatą na Sokołówce będziemy się starali wypracować jak najlepsze procedury zarządzania bazą.

  1. Kto zbiera pieniądze?

Pieniądze zbiera Harcerska Fundacja Turystyczna „Pomarańczarni” z siedzibą w Warszawie, ul. Myśliwiecka 6, 00-459 Warszawa, zarejestrowana w rejestrze stowarzyszeń, innych organizacji społecznych i zawodowych, fundacji oraz samodzielnych publicznych zakładów opieki zdrowotnej Krajowego Rejestru Sądowego, prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, XII Wydział Krajowego Rejestru Sądowego, pod numerem KRS 000211613, REGON 010824220, NIP 5261670446, organizacja pożytku publicznego.

Fundacja, jak wszystkie fundacje, jest swego rodzaju zakładem, przedsięwzięciem opartym o gromadzone środki pieniężne. Nie ma członków, ma tylko swoje organy władzy. Nie jest więc tak, że Fundacja “kupuje chatę dla swoich członków”. Fundacja to nie grono ludzi, to instrument i platforma działania. Kiedy w dokumentach dotyczących zbiórki pieniędzy i nowej chaty piszemy w pierwszej osobie liczby mnogiej “my”, mamy najczęściej na myśli nas wszystkich, setki czy tysiące członków środowiska Pomarańczarni.

Nasza Fundacja nie jest uzależniona od woli i decyzji fundatorów (czyli osób, które w 1992 roku założyły Fundację i wpłaciły pieniądze na fundusz założycielski). Władza wykonawcza należy do pięcioosobowego Zarządu Fundacji. Program działania Fundacji oraz zatwierdzanie najważniejszych decyzji należy do Rady Fundacji, w której skład wchodzi 29 osób – wszystkie są byłymi harcerzami Pomarańczarni. Władza kontrolna sprawowana jest przez trzyosobową Komisję Rewizyjną.

Fundacja działa w oparciu o swój statut. Statut przewiduje z kolei, że podstawowym celem działania Fundacji jest wspieranie Pomarańczarni i jej środowiska, oraz wspieranie turystyki, głównie w środowiskach harcerskich.

  1. Dla kogo Fundacja chce kupić chatę?

W sensie prawnym chata będzie własnością Harcerskiej Fundacji Turystycznej “Pomarańczarni”. Jako głównego użytkownika chaty przewidujemy Szczep 23 Warszawskich Drużyn Harcerskich i Zuchowych “Pomarańczarnia”, i wszystkich jego członków – zrzeszonych w ZHP i ZHR – harcerki i harcerzy, zuchenki i zuchów, instruktorki i instruktorów.

Przewidujemy też, że w chacie swoje miejsce znajdą inni członkowie szeroko rozumianego środowiska Pomarańczarni – starsze lub młodsze “dinozaury”, wszyscy przyjaciele Pomarańczarni, rodzice, nauczyciele, koledzy i koleżanki wielu z nas.

Chata będzie otwarta dla harcerzy i skautów, liczymy że odwiedzać nas będą także harcerze z Kotliny Kłodzkiej. Będziemy też gościć zaprzyjaźnione organizacje i kluby, takie jak szachistów, którzy odwiedzali corocznie Sokołówkę. Także, w pewnym zakresie, turystów. Szczegółowe zasady odwiedzania chaty, systemu rezerwacji i kontroli obecności w chacie, oraz rozliczania z tym związanych kosztów, będziemy opracowywać.

  1. Dlaczego mamy się (my – dinozaury) zrzucać na chatę dla harcerzy? Czy nie mogą sobie sami zarobić na nią?

Dzisiejszy Szczep ma mniej możliwości prowadzenia prac zarobkowych, niż to miało miejsce w latach 80 czy 90. Po pierwsze, w gospodarce przestrzega się dzisiaj ściśle przepisów o zatrudnianiu młodocianych, poważniej traktuje się odpowiedzialność za wypadki przy pracy, bardziej skomplikowane i ściśle stosowane są też przepisy finansowe i podatkowe, od zarobkowanych kwot płaci się podatki. Nie można też porównywać możliwości zarobkowych Szczepu np. z lat 80 (ponad 150 osób starszych niż 15 lat) i dzisiaj (liczebnie podobnie, ale harcerze są przeciętnie znacznie młodsi, co ogranicza ich możliwości i fizyczne, i prawne w podejmowaniu prac zarobkowych). Szczep i jego drużyny i gromady muszą też dzisiaj za własne pieniądze kupować wszystkie rzeczy, które wcześniej uzyskiwano za darmo, od przedsiębiorstw państwowych, z wojska, z hufca czy chorągwi. Pamiętajmy, że i w latach 80 Szczep prowadził prace zarobkowe także przede wszystkim na takie potrzeby – głównie właśnie na sprzęt obozowy, kajaki czy sprzęt sportowy, a nie na inwestycje na Sokołówce. Reasumując, uzbieranie 230 tysięcy złotych jest dla Szczepu niewykonalne.

  1. Czy naprawdę harcerstwo nadal istnieje?

Obecnie w Polsce harcerstwo skupia około 150 tysięcy harcerek i harcerzy zrzeszonych w wielu organizacjach, wśród nich w największych tj. ZHP i ZHR. Niezależnie od organizacji cele ruchu harcerskiego w Polsce się nie zmieniają. Nadal celem jest oddziaływanie na młodych ludzi poprzez służbę, braterstwo i pracę nad sobą, aby stawali się świadomymi obywatelami żyjącymi zgodnie z ideałami harcerskimi zawartymi w Prawie i Przyrzeczeniu Harcerskim. Dziś jak nigdy przedtem, wobec głębokich i bolesnych podziałów społecznych w Polsce i na świecie wychowanie młodzieży do wspólnego działania na rzecz dobra wspólnego jest niesłychanie ważnym zadaniem pokolenia dorosłych.

Środowisko Pomarańczarni działając w dwóch organizacjach, współpracując z wieloma innymi środowiskami, hufcami,  pełniąc służbę na wielu polach realizuje ten program. Pomarańczarnia” skupia obecnie jedenaście drużyn. Wszystkie drużyny mają regularne zbiórki i co roku jeżdżą na tradycyjne obozy do lasu albo obozy wędrowne, a zuchy na kolonie.

  1. Czy jak wpłacę darowiznę, będę mógł jeździć za darmo do nowej chaty?

Zbiórka dotyczy reaktywacji Harcerskiej Bazy Turystycznej. Po zakupie i dostosowaniu chata będzie służyła całej społeczności Pomarańczarni – wszystkim jej pokoleniom. Nie przewidujemy możliwości późniejszego, darmowego korzystania z chaty, ani przez darczyńców, ani przez inne osoby. Prosimy o wyrozumiałość, ale takie rozwiązanie utrudniłoby finansowanie funkcjonowania chaty. Jednak zakładamy, że odpłatność za nocleg w chacie będzie niewielka. Dla każdego, kto ceni turystyczny, harcerski klimat, jaki będzie oferować chata, spędzenie w niej weekendu czy wakacji będzie atrakcyjną propozycją.

  1. Czy jak nie zdobędziemy wystarczająco dużo pieniędzy, to będziemy zwracać darowizny? A co, jeśli zbierzemy więcej pieniędzy, niż zakładamy?

Jeśli zbierzemy więcej niż 230 tys. zł, pieniądze na pewno się nie zmarnują. Zbiórka dotyczy tylko zakupu budynku z działką, i niewielkich, acz pilnych prac adaptacyjnych, które pozwolą uruchomić w chacie bazę turystyczną. Jeżeli w wyniku zbiórki pojawi się nadwyżka, przeznaczymy ją na jeszcze lepsze dostosowanie miejsca do naszych potrzeb – m.in. uruchomienie kolejnej łazienki czy urządzenie kolejnych pokoi na strychu. Miejsce ma ogromny potencjał rozwojowy, chcemy by z każdym rokiem było piękniejsze.

Nie przewidujemy niepowodzenia zbiórki. Prowadziliśmy badania sondażowe, i mamy wstępne deklaracje wielu osób – wierzymy że zebranie potrzebnej kwoty, wysiłkiem całego środowiska, będzie nie tylko łatwe, ale i szybkie. Tak więc na pewno uzbieramy kwotę potrzebną do zakupu nieruchomości. Szczególnie z Twoją pomocą 🙂

Nie będziemy mieli prawnej możliwości zwrotu przez Fundację dokonanej już darowizny. Jednak gwarantujemy, że wpłacone pieniądze w żadnym przypadku się nie zmarnują. Nawet jeśli z jakiejś np. losowej przyczyny kupienie domu w Szczytnej nie będzie możliwe, środki przekażemy na reaktywację bazy w innym miejscu.

  1. Czy jak wpłacę pieniądze to będę mógł mieć wpływ na urządzenie chaty?

Ekipa, która podjęła się zarządzania Bazą oraz jej adaptacją na nasze potrzeby, jest otwarta na współpracę z innymi chętnymi osobami ze środowiska przyjaciół Pomarańczarni. Jeśli jesteście fachowcami od architektury wnętrz, zdobnictwa, instalacji, rzemiosła budowlanego, macie doświadczenie w realizacji podobnych przedsięwzięć, dostęp do urządzeń czy technologii, zgłaszajcie się śmiało.

  1. Czy mogę teraz być anonimowy, a potem jednak mieć “deskę” ze swoim nazwiskiem wiszącym w nowej chacie?

Oczywiście. Bardzo zależy nam na tym, żeby każdy darczyńca został uhonorowany w odpowiedni dla niego sposób. Jeśli chcesz przekazać darowiznę anonimowo, by Twoje imię i nazwisko nie pojawiło się na stronie ani nie zawisło w chacie, zaznacz to w tytule przelewu dopisując: „darowizna anonimowa”. Jeśli chcesz pozostać anonimowy na stronie, ale mieć deskę z imieniem i nazwiskiem w chacie, napisz do nas maila na adres: fundacja@pomaranczarnia.org lub dopisz w tytule przelewu: „darowizna anonimowa, deska w chacie”. Dzięki temu będziemy wiedzieć jakie jest Twoje życzenie w tej kwestii.

  1. Gdzie będzie znajdowała się Ściana Chwały i jaki sposób znajdzie się na niej moje imię i nazwisko?

Ściana Chwały znajdować się będzie w nowej chacie, w jej centralnym punkcie. Wybierzemy długą ścianę, tak, żeby zmieściły się na niej wszystkie imiona i nazwiska. Deseczka, deska, decha – to od wysokości przekazanej przez Ciebie darowizny zależy w jaki sposób Twoje imię i nazwisko zostanie wyeksponowane na Ścianie Chwały.

  1. Czy darowiznę na rzecz Fundacji mogę odliczyć od podatku?

Darowizna na rzecz Fundacji podlega odliczeniu od podstawy opodatkowania PIT. Odlicza się kwotę faktycznie dokonanej darowizny, nie więcej jednak niż kwotę stanowiącą 6% dochodu darczyńcy.

  1. Na jakich zasadach przetwarzacie moje dane osobowe? Czy muszę podawać swoje dane osobowe w formularzu na stronie? Czy zbiórka jest zbiórką publiczną?

Dane osobowe dotyczące wpłat na kontach Fundacji przetwarzamy w zakresie niezbędnym do ich zaksięgowania, realizując obowiązki ustawowe. Ponadto zachęcamy naszych darczyńców do wypełnienia formularza z danymi osobowymi na stronie zbiórki, w którym każdy może dobrowolnie wyrazić zgodę (lub nie) na opublikowanie jego danych na liście darczyńców. Wierzymy, że publikacja nazwisk na stronie pomoże nam zachęcić pozostałych znajomych naszych darczyńców do wpłat. Szanując prawo każdego/każdej do pozostania anonimowym, nie będziemy nic publikować wbrew jego/jej woli. W formularzu na stronie można także zaznaczyć opcję newslettera, wtedy co jakiś czas darczyńca będzie dostawał informacje o tym co się dzieje w Fundacji. Nie będziemy sprzedawać, ani w inny sposób udostępniać innym podmiotom tych danych.

Szanujemy prawo każdego/każdej do pozostania anonimowym sprzymierzeńcem Fundacji, dlatego nie zmuszamy nikogo do podawania swoich danych. Wierzymy natomiast, że pomaganie naszej Fundacji to działalność szlachetna i warta pochwalenia się nią, dlatego zachęcamy naszych sympatyków do jawnego wsparcia za pomocą formularza zbiórki na stronie. Liczymy też, że publikacja nazwisk na stronie pomoże nam zachęcić znajomych naszych darczyńców do wpłat.

Nasza zbiórka nie jest zbiórką publiczną w rozumieniu przepisów prawa. Adresatami są osoby związane z Pomarańczarnią i jej środowiskiem.

Przyjmujemy tylko wpłaty na rachunek bankowy Fundacji. Nie zbieramy gotówki (poza wyjątkowymi przypadkami uzgodnionymi z Zarządem Fundacji). Nie zbieramy wpłat anonimowych. Przestrzegamy przepisów i procedur dotyczących przeciwdziałania praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu terroryzmu.

  1. Czy można w 23 punktach podsumować, dlaczego kupujemy chatę i urządzamy w tym celu zbiórkę pieniędzy?

Tak, oto 23 powody, dla których podjęliśmy decyzję o organizacji tej zbiórki:

  1. Nasza pierwsza chata, Sokołówka, była bardzo ważnym miejscem rozwoju dla wielu harcerzy z Pomarańczarni – chcemy kontynuować tę tradycję.
  2. Bardzo zależy nam na tym, żeby kolejne pokolenia również miały swoją górską bazę, w której będą mogły się rozwijać i uczyć nowych rzeczy.
  3. Ta zbiórka będzie testem naszego środowiska – czy nadal jesteśmy silni, zjednoczeni, chętni do dzielenia się tym, co mamy? Czy możemy sprostać trudnemu wyzwaniu?
  4. Nowej chaty nie będziemy dzierżawić, ale ją kupimy – dzięki temu Pomarańczarnia będzie miała coś własnego, trwałego, z czego będą mogli korzystać harcerze przez kolejne sto lat.
  5. Chcemy pokazać, że jako harcerze mamy wielką moc, dzięki której, coś co wydaje się być trudne, może być możliwe.
  6. Nowa chata leży na górskim szlaku, w górach i w lesie, jest w dobrym stanie i w dobrej cenie.
  7. Chcemy dać przykład młodym harcerzom, że wspólnym wysiłkiem można wiele osiągnąć.
  8. Chcemy stworzyć miejsce, w którym będzie trwać pamięć o historii Pomarańczarni.
  9. Prowadząc zbiórkę przez Internet chcemy szerzyć wiedzę dotyczącą harcerstwa i ideałów harcerskich.
  10. Cała idea zbiórki opiera się na idei zakupu “desek do chaty” – w ten sposób chcemy pokazać, że tylko w takiej sytuacji, kiedy każdy coś da od siebie, jesteśmy w stanie zbudować razem coś dużego.
  11. Zbiórka promuje ideę solidarności międzypokoleniowej: “ja być może z tego nie skorzystam, ale robię to z myślą o przyszłych pokoleniach”
  12. Nasza zbiórka może być przykładem dla innych. A i sami korzystamy z dobrego przykładu innych organizacji pozarządowych.
  13. Dzięki zbiórce odnowimy kontakty ze starszymi koleżankami i kolegami Pomarańczarni.
  14. Chata, którą wybraliśmy, leży w Kotlinie Kłodzkiej, niedaleko starej Chaty – znamy te tereny, góry, miasta i ludzi, chcemy nadal być tam obecni.
  15. Chata i zabudowania gospodarcze dają nam możliwość rozwoju – jest wiele pomieszczeń, które można zaadaptować na potrzeby harcerzy.
  16. Posiadanie szczepowej chaty uczy harcerzy kultury dbania o wspólne dobro.
  17. Prowadzenie górskiego schroniska to świetna forma edukacji ekologicznej: uczenia harcerzy jak człowiek wpływa na środowisko i co robić, aby wpływ ten nie dewastował otoczenia.
  18. Prowadzenie własnego schroniska daje młodym instruktorom harcerskim możliwość zapoznania się z procedurami administracyjnymi w Polsce przy wsparciu doświadczonych prawników i przedsiębiorców związanych niegdyś ze Szczepem. Tego nie uczą w szkole!
  19. Chata leży w pobliżu Parku Narodowego Gór Stołowych oraz unikalnego Rezerwatu Torfowisko pod Zieleńcem, dając wyjątkową możliwość przybliżania harcerzom i innym gościom piękna polskiej przyrody.
  20. Chata leży w atrakcyjnej turystycznie okolicy – nie tylko przyroda, ale i ciekawe miasta, zamki, uzdrowiska, stare fortyfikacje i tajemnicze obiekty.
  21. Region Dolnego Śląska i Ziemia Kłodzka mają burzliwą i ciekawą historię, którą warto znać. Są pełne zabytków i dóbr kultury trzech narodów: polskiego, niemieckiego i czeskiego. Oraz mają swój własny koloryt.
  22. W okolicach Zieleńca bywa zimą śnieg! Zieleniec to jeden z czołowych polskich ośrodków narciarskich, w sezonie 2017/18 działał przez ponad 130 dni – od 18 listopada do początków kwietnia.
  23. Sukces zbiórki i reaktywacji bazy to będzie nasze wielkie wspólne zwycięstwo!

.